Promocje z kartami Pokémon w zestawach Happy Meal od lat cieszą się ogromną popularnością, szczególnie w Ameryce Północnej. Tym razem gorączka kolekcjonerska przeniosła się do Japonii, gdzie w sierpniu ruszyła akcja z ekskluzywną kartą Pikachu. Niestety, zakończyła się ona znacznie szybciej, niż planowano.
Promocja zakończona przed czasem
McDonald’s w Japonii planował oferować karty Pokémon przez trzy dni. W praktyce cała pula została wyprzedana w niecałe 24 godziny. Zainteresowanie było tak duże, że w wielu lokalach ustawiały się długie kolejki, a część osób kupowała jedzenie wyłącznie po to, aby zdobyć karty – często wyrzucając same posiłki.

Powtórka z 2021 roku
Sytuacja przypomina problemy, które miały miejsce w 2021 roku w Ameryce Północnej. Wówczas masowe wykupywanie kart prowadziło do ich odsprzedaży w internecie po zawyżonych cenach. W kolejnych latach The Pokémon Company i McDonald’s wprowadzili zmiany, m.in. zwiększyli nakłady i ograniczyli liczbę kart wydawanych w jednej transakcji. Dzięki temu w USA udało się lepiej opanować sytuację.
Ekskluzywna karta Pikachu
Największym magnesem tegorocznej japońskiej akcji była specjalna karta z Pikachu, przedstawiająca go sięgającego po burgera, z widocznym logo McDonald’s. Na razie nie wiadomo, czy trafi ona do sprzedaży poza Japonią. Biorąc pod uwagę, że w USA podobna promocja odbyła się już w 2025 roku, kolejnej można się spodziewać dopiero w przyszłym roku.

Rosnące problemy z dostępnością kart
Wysoki popyt na karty Pokémon jest globalnym wyzwaniem dla The Pokémon Company. Nowe zestawy znikają ze sklepów błyskawicznie, często z powodu działań tzw. resellerów. Aby temu przeciwdziałać, firma zwiększa produkcję, ogranicza liczbę sprzedawanych kart w jednym zakupie oraz stosuje systemy kolejkowe na swojej stronie internetowej.
Jeśli japoński McDonald’s zdecyduje się powtórzyć podobną promocję w przyszłości, prawdopodobnie będzie musiał wdrożyć te same środki ostrożności, które sprawdziły się w Ameryce Północnej.


