Pokémon the Movie 2000 – The Power of One
czas trwania: 1 godz. 42 min | |
reżyseria: Kunihiko Yuyama | |
scenariusz: Takeshi Shudo | |
premiery: | |
1 lipca 2001 (Polska) | |
17 lipca 1999 (Japonia) | |
21 lipca 2000 (Ameryka) | [Głosów: 17 Średnia: 4.4] |
Pikachu Short: Pikachu’s Rescue Adventure (pl. Pikachu Wybawca) |
Opis filmu
pioruna, ognia, wody,
gdy nie chcesz zbudzić trzech tytanów,
których potęgi nic nie zmorzy.
I choć strażnik wód wyruszy,
by swą pieśnią walkę skruszyć,
on sam tu nie zdziała nic,
aż wybraniec mu pomoże.
Wybrańcze nasz!
Ich trzech pochwyć w rękę swoją,
niech klejnoty połączone mórz potwora uspokoją.
Nad spokojną okolicą Wyspy Shaumuti, tajemniczy osobnik recytuje pradawną legendę, przekazywaną z pokolenia na pokolenie w owej okolicy. Na końcu z uśmiechem na twarzy oznajmia on, że w końcu nadeszła upragniona chwila. Akurat w tej chwili komputer pokładowy informuje go o dokonaniu analizy, wskazującej, że Tytanami z podania są Legendarne Pokémony Ptaki. Wszystkie te Stwory posiadają swoje gniazda na Archipelagu Wysp Oranżowych. Nieznajomy nie jest jednak zainteresowany trójką Stworzeń. Jego celem jest coś więcej – „Mistyczny Skarb”, do którego drogę mają mu otworzyć trzy Pokémony. Otrzymawszy ich współrzędne, Lawrance III zasiada przy swoim panelu sterowniczym, ruszając w kierunku swojej pierwszej ofiary – Moltresa. Wkrótce wulkaniczna wyspa, na której żyje ptak, zostaje pokryta warstwą sztucznego lodu, wystrzelonego z dział potężnego statku. Zamieszanie wywabia Ognistego Poka na zewnątrz, gdzie od razu zostaje ostrzelany z dział machiny. To posunięcie osłabia go na tyle, by wkrótce został obezwładniony przez magnetyczne kręgi, które otoczywszy go polem siłowym, zabierają na pokład statku. Zadowolony kolekcjoner planuje kolejne posunięcie – schwytanie Zapdosa, a zaraz potem Articuno. Jak się jednak okazuje, jego główny cel to znacznie większy kaliber – Lugia!
Ash i jego przyjaciele kontynuują swoją podróż po Oranżowym Archipelagu. Korzystając z uprzejmości kapitan Allen, cieszą się oni przepiękną pogodą i faktem, że znajdują się na niewielkiej łódce. Idąc za sugestią Tracey’go, dzieciaki wypuszczają swoich podopiecznych. Żadne z nich nie zdaje sobie sprawy, że w ślad za nimi podąża w swojej łodzi podwodnej Zespół R. Nagle spokojna sielanka zostaje przerwana, niespodziewanym pojawieniem się gwałtownego wiatru, zwiastującego nadejście burzy. Młodzi trenerzy szybko odwołują Pokémony z zaniepokojeniem oczekując na dalszy obrót wydarzeń. Także Pikachu wygląda, jakby czegoś wyczekiwał. Na dnie oceanu przemyka olbrzymi cień. Gdy sytuacja nieco się uspokaja, sterująca łodzią dziewczyna oznajmia, że nasi bohaterowie zeszli z kursu, a fale zaniosły ich na sam środek archipelagu – na Wyspę Shaumuti. Niesiona bezwiednie przez morze, łódź Rocketowców uderza niestety, w podwodną skałę. W tym samym czasie, w Alabastii, stado Pidgey’ów przelatuje nad domem Pani Ketchum. Delia i Mimey wykonują właśnie prace w ogrodzie, gdy tuż obok nich pojawia się Profesor Oak. Sąsiedzi rozmawiają przez chwilę o pogodzie, chwaląc ją, gdy nagle niebo pokrywa się ciemnymi chmurami, z których naprzemiennie zaczyna padać deszcz lub śnieg. Na horyzoncie pojawia się także zorza polarna. Dzieje się coś dziwnego i Pokémony to przeczuwają! Z kolei Ketchum i jego przyjaciele ledwo co lądują na plaży, gdzie czeka już na nich komitet powitalny, złożony z mieszkańców wyspy, ubranych w dziwne maski. jak się jednak okazuje, Allen zna się z jedną z nich, dziewczyną o imieniu Carol. Oznajmia ona, że dzieciaki przybyły w samą porę, ponieważ dzisiaj odbywa się tutaj Święto Legendy. Ceremonię ma poprowadzić jej młodsza siostra – Melody, ale ta jest nieco sceptycznie nastawiona do lokalnej tradycji. Zachowując się nieco pretensjonalnie, obiecuje odegrać swoją rolę. Jej uwagę, podobnież zresztą jak pozostałych tubylców, przykuwa fakt, że Ash jest trenerem Pokémonów. Nie kryjąc zadowolenia, przywódca wioski oznajmia, że legenda zapowiedziała ich przybycie i tylko dzięki pomocy trenera z Alabastii Strażnik Wód będzie mógł pokonać Trójkę Tytanów. Przy okazji Melody skrada głównemu bohaterowi powitalnego całusa, co nieco denerwuje Misty. Mieszkańcy Shaumutii radośnie ruszają do miasta, ciesząc się z faktu, że udało im się odnaleźć swojego Wybrańca. Pikachu wciąż wydaje się być czymś mocno zaniepokojony.
Tego wieczoru wszyscy bawią się w sporym domu, zajadając się lokalnymi przysmakami. Jedynie Liderka z Azurii wydaje się być odporną na beztroską atmosferę, nie mogąc pogodzić się z faktem, że pomyślano, iż jest dziewczyną Asha. Nagle na scenie pojawia się Melody, grająca na instrumencie skonstruowanym z muszli. Chłopcy są zdumieni wdziękiem dziewczynki, która przerywa koncert, podbiega do Ketchuma i wyjaśnia mu zasady ceremonii. Trener z Alabastii niezbyt pojmuje przesłanie rymowanki, więc jej sens zostaje mu wyjaśniony w łopatologiczny sposób. Będzie on musiał zebrać trzy kule, rozmieszczone na pobliskich wyspach, po czym umieścić je w specjalnym pomniku. Słysząc to, główny bohater od razu postanawia wyruszyć. Nie zważając na sugestie, aby nieco się zabawił, upiera się on przy swoim. W końcu Allen, której podoba się zapał młodzieńca, postanawia użyczyć mu swojej łodzi. Misty i Tracey postanawiają zostać w miasteczku. Niespodziewanie, Pikachu porywa czapkę swojego opiekuna i pośpiesznie wybiega na zewnątrz. Ten podążając jego śladem. Nie tracąc czasu, ich statek od razu wyrusza, taranując przy okazji Zespół R, próbujący dotrzeć do brzegu na wraku swojej łodzi. Chwilę potem zrywa się kolejna ulewa. Siedzący w swojej jaskini Slowking z zaniepokojeniem przygląda się szalejącej naturze. Melody postanawia pożyczyć łódkę od Carol i udać się na ratunek chłopcu, którego wybrała jako Wybrańca. Towarzyszą jej również przyjaciele Ketchuma. Wkrótce biały jacht zaczyna przecinać wysokie fale. Na jego pokładzie, znajduje się jednak trójka dodatkowych pasażerów – Rocketowcy wykorzystując okazję, ukrywają się w kajucie ratunkowej i chcą dowiedzieć się, co planują „głąby”. Ponad chmurami, olbrzymi statek Kolekcjonera zmierza w kierunku Wyspy Pioruna.
Mieszkańcy Shaumuti z niepokojem śledzą relację w wiadomościach, które donoszą o drastycznych zmianach klimatu na całym świecie. Według naukowców, anomalia spowodowane są podmorską rzeką, okalającą cały świat. Również Profesor Oak i Delia oglądają reportaż. Nagle Naukowiec odbiera telefon z Wyspy Valencia od Profesor Ivy. Oznajmia ona, że Pokémony zachowują się wyjątkowo dziwnie. Tymczasem burza nad Oranżowym Archipelagiem ustaje, jednak morze wciąż jest niespokojne. Opierając się olbrzymim falom, Allen jakimś cudem przybija łódź na brzegu, tracąc przy okazji ster. Pikachu nie tracąc czasu, wyskakuje na pokład i rusza w głąb wyspy, ciągnąc za sobą swojego trenera. Tymczasem Melody wykonuje kilka akrobacji, starając się utrzymać łódkę w pionie. Niestety, przy okazji Zespół R wypada za pokład, a mając przy sobie sporych rozmiarów matę, Trio zostaje uniesione przez silny podmuch. Wkrótce „ekipa ratunkowa” dociera do celu, a dowiedziawszy się o miejscu pobytu Ketchuma, młoda mistrzyni ceremonii rozpościera żagiel, powodując, że ich pojazd zostaje niesiony siłą wiatru w głąb Wyspy Ognia. W tym samym czasie Lawrance III otrzymuje od swojego komputera wiadomość, że w tym samym kierunku zmierza właśnie Zapdos. Ash dobiega w końcu na szczyt wyspy, gdzie zauważa niewielką, kamienną kapliczkę. Nie zdaje on sobie jednak sprawy, że jego śladem podąża Zespół R. Chłopiec sięga po jedną z kul, umieszczonych w posągu, a gdy udaje mu się ją wyciągnąć, wewnątrz niej rozpala się płomień. Nie chcąc tracąc czasu, Ketchum rusza dalej, gdy na jego drodze stają Rocketowcy. Już mają oni zamiar recytować motto, gdy na szczyt wjeżdża łódź Melody. Niestety, chwilę po nich, na miejscu zjawia się również Tytan Pioruna!
Miotając dokoła wiązkami elektryczności, Zapdos unosi się w powietrzu aż do momentu, gdy Pikachu próbuje porazić go swoim Elektroszokiem. Wiadomość zostaje najwyraźniej odebrana przez Legendarnego Ptaka, ponieważ ten ląduje na jednym z klifów, zaczynając skrzeczeć i przyjmować dumną pozę. Co więcej, cała wyspa zaczyna emanować jasnym, błękitnym światłem, najwyraźniej reagując na moc Pokémona. W końcu Żółty Gryzoń nawiązuje z nim konwersację, którą cały czas tłumaczy wszystkim Meowth. Pikuś dopytuje się, gdzie podział się poprzedni władca tego obszaru – Moltres, ale Zapdos nie interesuje się tym zbytnio. Jedyne, co jest obecnie ważne, to fakt, że teraz on zostaje panem wyspy. Na koniec zaczyna on ciskać dokoła pioruny, gdy nagle cała elektryczność zaczyna unosić się do góry, zostając przez coś zaabsorbowana. Jak się okazuje, energię pochłania statek Lawrance’a III, który wyłania się z chmur, tuż nad głowami naszych bohaterów. Gdy Legenda zostaje dostatecznie osłabiona, Kolekcjoner znów wypuszcza swoje magnetyczne obręcze, które po krótkiej przepychance łapią Tytana. Przez pomyłkę złapani zostają również Ash i jego załoga. Ekscentryczny mężczyzna dowiaduje się o tym, gdy na jego pokładzie znajdują się już nieproszeni goście, więc zachowując dobre maniery, udaje się on ich przywitać. Dzieciaki i Trio zostają uwięzione w stalowej klatce, z przerażeniem orientując się, że obok nich zamknięte są także Zapdos i Moltres. Gospodarz wypuszcza ludzi, sam jednak udaje się do kokpitu, skąd zamierza przeprowadzić ostatnią akcję, mającą na celu pojmanie Articuno. Lodowy Ptak przemieszcza się po okolicach Wyspy Shaumuti, zamrażając wszystko w zasięgu swojego wzroku.
Jak donoszą kolejne wiadomości, w kierunku centrum Oranżowego Archipelagu, zmierzają ze wszystkich zakątków świata najróżniejsze gatunki Pokémonów. Między stadem Latających Stworków, przemieszcza się także nowoczesny helikopter, niosący na swoim pokładzie reporterów oraz Profesora Oaka, Ivy i Delię. Naukowiec stara się wyjaśnić fenomen, powiązując go z trzema wyspami, będącymi gniazdem Legendarnych Tytanów. Co więcej, według najróżniejszych podań, w tym zakątku globu znajduje się „Źródło Oceanu” i wszelkich wód na ziemi. Gdy Piorun, Ogień i Lód współpracują ze sobą i pozostają w harmonii, podwodna rzeka utrzymywana jest we właściwym korycie. Jeżeli jednak ład w jakiś sposób został zachwiany, mogło to doprowadzić do obecnej sytuacji w przyrodzie. Ponieważ na wolności pozostał tylko Articuno, teraz na świecie dominuje zimno oraz śnieżyce. Nastaje świt, a dzieciaki wciąż znajdują się wewnątrz olbrzymiego statku. Melody próbuje odczytać transkrypcję, znajdującą się na antycznej tablicy. Nie mogąc dłużej bezczynnie siedzieć, Ash postanawia uwolnić pojmane Stworki. Na zewnątrz Kolekcjoner przypuszcza atak na ostatniego z trójki Tytanów. Jego działania powodują, że podwodny Stwór, pływający do tej pory z prądem wielkiej rzeki, z zawrotną szybkością zaczyna się przemieszczać. Tymczasem Ketchum przywołuje do pomocy Charizarda, Squirtle’a i Bulbasaura, które wspólnie z Pikachu starają się zniszczyć pole magnetyczne więżące Moltresa. Podobne działania przypuszczają podopieczni Zespołu R wobec Zapdosa. Po krótkiej chwili bohaterom w końcu udaje się zniszczyć barierę Ognistego Ptaka, powodując przy okazji potężny wybuch. Co gorsza, atakuje on teraz swojego Elektrycznego rywala, co ten nie pozostawia bez odpowiedzi. Ptaki wydostają się na zewnątrz, niszcząc statek Lawrance’a i zmuszając go do awaryjnego lądowania na Wyspie Pioruna i zatrzymując się tuż nad krawędzią. Tymczasem Legendy rozpoczynają walkę między sobą, siejąc dokoła zniszczenie.
Ash i jego paczka wydostają się na zewnątrz, w ostatniej chwili unikając przygniecenia przez osuwający się statek. Ten niszczy kamienną kapliczkę, wyrzucając pod nogi Ketchuma kolejną kryształową kulę. Gdy chłopiec bierze ją do ręki, wewnątrz zaczyna iskrzyć się piorun. Nie ma jednak teraz czasu na odpoczynek, bo szarżujące Pokémony na oślep miotają swoimi atakami we wszystko, co pojawia się w ich zasięgu wzroku. Sytuacja wygląda nieciekawie, więc bohaterowie wsiadają do łodzi Melody, która znajdywała się w kraterze na wyspie, wypełnionym wodą. Gdy jednak jedna z jego ścian zostaje rozbita, statek dzieciaki zostają wyrzucone z dość sporej wysokości, prosto na zamrożone morze. Przed upadkiem ratuje ich jednak olbrzymi wir, który chwyta żaglówkę i z zawrotną szybkością zaczyna przenosić ją w stronę niewielkiej wyspy. W całym procesie zostaje ona jednak doszczętnie zniszczona, choć nikomu nic się nie stało. Gdy bohaterowie dochodzą do siebie, orientują się, że są pod baczną obserwacją Slowkinga. Ten poleca Ashowi umieszczenie posiadanych przez niego kul w kolejnej, kamiennej kapliczce. Niestety, chłopiec posiada tylko dwa, z trójki artefaktów. Co gorsza, walka Ptaków przenosi się w kierunku, gdzie obecnie znajdują się młodzi trenerzy. Niespodziewanie, na ich drodze wyrasta po raz kolejny, gigantyczny wir, z którego po chwili wyłania się majestatyczny Pokémon – Wielki Strażnik Lugia!
Biały olbrzym zaczyna ryczeć, wydając dźwięk, podobny do piosenki, granej przez Melody. Legendy rozpoczynają pojedynek między sobą, włączając do niego Stworka, który dopiero co się pojawił. Lugia zaczyna niestety przegrywać, zgodnie z podaniem: „I choć strażnik wód wyruszy, by swą pieśnią walkę skruszyć,on sam tu nie zdziała nic…”. Stając w obronie naszych bohaterów, zostaje ona porażona jednocześnie trzema elementarnymi atakami, które wywołują eksplozję i ciskają nią do wody. Sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie. W okolice Wyspy Shaumuti zjawiają się Kieszonkowe Potwory z całego świata, gromadząc się w coraz większej liczbie i czekając na obrót wydarzeń. One same jednak także nie są w stanie nic zrobić, ponieważ wszystko spoczywa teraz na barkach Wybrańca, którym naprawdę okazuje się być Ash. Z kolei młodsza siostra Carol wyciąga swój instrument, na którym zaczyna odgrywać piosenkę Lugii. Stwór słyszy ją spod wody i w niewyjaśniony sposób regeneruje swoje siły, wracając z powrotem na powierzchnię. Władca Wód, przy pomocy telekinezy, wyjaśnia, dzięki czemu udało mu się ozdrowieć oraz jak istotna jest pomoc Ketchuma – bez trzech kryształów nie uda mu się okiełznać potworów nad i pod oceanem. Mimo pewnych oporów, Pokémony trenera z Alabastii zachęcają go do walki, obiecując go w niej wspierać. Próbując opanować łzy, chłopiec w końcu decyduje się wyruszyć. Co więcej, wpada on na pomysł, jak przyśpieszyć podróż przy użyciu starego wraku.
Wkrótce Charizard, Bulbasaur i Squirtle ciągną jeden z płatów łódki, na której zasiada Ash. Aby zwiększyć powodzenie misji, eskortuje ich także Lugia, która odpędza nacierające Legendy. Tymczasem na wyspie Slowkinga awaryjnie ląduje helikopter z ekipą reporterów oraz Profesorami. Przyglądając się zgliszczom maszyny, Zespół R także postanawia pomóc w ratowaniu świata. Z kolei Ketchum i jego sanie zostają w końcu powstrzymane, przez piętrzące się w wyniku ataków Tytanów kry lodowe. Trener traci powoli nadzieję, gdy nagle, na horyzoncie, pojawia się hałasujący obiekt, który okazuje się być pontonem, na którym Rocketowcy zamieścili silnik od śmigłowca. Stworzony przez nich środek transportu, doskonale zastępuje kawałek metalu. Sprawnie unikając ataków Zapdosa, Articuno i Moltresa, w końcu udaje im się dotrzeć na Wyspę Lodu, gdzie przemierzywszy długą grotę, trafiają oni w końcu przed kamienną kapliczkę z ostatnim kryształem. Gdy Ash wyciąga trzeci klejnot, wewnątrz niego pojawia się jasne światło. Nie tracąc więc czasu, nasi bohaterowie zamierzają powrócić do świątyni, żeby dokończyć rozpoczęty rytuał. Niestety, walka trzech Ptaków przenosi się tuż nad ich głowy, w wyniku czego ponton zostaje zniszczony, a wejście do jaskini zamrożone. Co więcej, wygląda na to, że Articuno został porządnie poturbowany przez swoich rywali. Z pomocą Ketchumowi i Zespołowi R przychodzi Lugia, która bierze chłopca na grzbiet, pozwalając oprychom złapać się jednej z jej łap. Ponieważ jednak Władca Wód nie może zbytnio manewrować, z powodu nadmiernego balastu, Trio postanawia puścić się trzymanej nogi. J&J już żegnają się z życiem, gdy nagle okazuje się, że spadli oni prosto do przerębla, wykonanego przez zebrane wszędzie Poki. Ich dobry uczynek jednak popłacił.
Ash i Lugia są już blisko Wyspy Slowkinga, gdy nagle na statku Lawrance’a daje się widzieć jasny błysk. Po chwili z owego kierunku nadlatuje spora liczba mangetycznych pętli, które przypuszczają natychmiastowy atak na Białego Olbrzyma. Mimo usilnej walki, nie udaje się mu oprzeć mocy elektryczności i tylko ostatkiem sił powoduje on uszkodzenie mechanizmów na statku Kolekcjonera. Następnie bezwładnie spada on do wody, razem z Ketchumem na swoich plecach. Tymczasem podmorska rzeka wzmaga się, co powoduje pogorszenie pogody. Widząc powagę sytuacji, Misty i Melody postanawiają wkroczyć do akcji. Liderka z Azurii decyduje się wyciągnąć na brzeg nieprzytomnego przyjaciela, zostawiając koleżance obowiązek odegrania pieśni. Z pomocą Traceygo, udaje jej się to. Ash dochodzi do siebie i resztą sił dociera do świątyni, gdzie umieszcza ostatnią z kul na jej prawowitym miejscu. Nieoczekiwanie, piedestał w okół kapliczki zaczyna świecić zielonkawym blaskiem, roganiając przykrywający go śnieg. Następnie jasna woda wypełnia kanaliki, poprowadzone w symetryczny sposób i wiodące do kamiennych cokołów, które nagle zamieniają się w kryształ. Żeby dopełnić podania, pozostaje już tylko odegrać pieśń. Dźwięk melodii rozchodzi się po pobojowisku, rogzaniając burzowe chmury i ocucając osłabione walką Tytany. Zielonkawa woda przelewa się do oceanu, powodując, że nagromadzony w nim śnieg topnieje. Articuno, Zapdos i Moltres podrywają się w powietrze, lecz zamiast pojedynku, tym razem tylko latają w okół siebie. Na miejscu zjawia się również Lugia, która zaprasza Ketchuma do wejścia na jej grzbiet. Następnie wspólnie ukierunkowują oni podmorską rzekę, która wyłania się nad powierzchnią oceanu. W końcu wraca ona na swój właściwy tor, a Legendarne Ptaki powracają do swych siedlisk. Nad Oranżowymi Wyspami i na świecie znów nastaje pokój!
Słońce chyli się ku zachodowi, gdy Lugia powraca w głębiny, dziękując naszym bohaterom za pomoc. Tymczasem na miejscu zjawia się Delia, która daje surową burę swojemu synowi. Następnie wyjaśnia mu, że martwi się o niego i prosi, by następnym razem ratował świat gdzieś bliżej domu. Profesor Oak, nie chcąc tracić czasu, zamierza poinformować o dzisiejszych wydarzeniach wszystkich trenerów. Tymczasem Lawrance III podnosi z ziemi starą kartę przedstawiającą Mew, od której zaczęła się jego pasja. Od tego wszystko się zaczęło, być może rozpocznie się jeszcze raz…
━ OSTATNIE KOMENTARZE