czas trwania: 1 godz. 43 min. | ![]() |
reżyseria: Kunihiko Yuyama | |
scenariusz: Hideki Sonoda | |
premiery: | |
Nigdy (Polska) | |
16 lipca 2005 (Japonia) | [Głosów: 2 Średnia: 4.5] |
19 września 2006 (Ameryka) |
Opis filmu
Pokémony i ludzie od wieków przeżywali wspólnie przygody i podróżowali, starając się zrealizować swoje pasje i marzenia. O wielu z Kieszonkowych Potworów krążą legendy i mity, niektóre widzieli tylko nieliczni. Najwytrwalsi postanawiają obrać drogę trenera lub koordynatora, która, jeżeli starczy im odwagi i determinacji, prowadzi ich do wiecznej sławy. Spotkają też oni wielu przyjaciół i przeżyją niesamowite przygody. Jedna z nich rozpoczęła się wieki temu, zanim jeszcze wynaleziono PokeBalle…
Nad zakurzoną, górzystą krainą unosi się wysoki szczyt, na którym wyrasta potężne drzewo, mieniące się jasnymi światełkami. Ze wzniesienia tego wzlatuje majestatyczny Ho-oh. Między skalnymi filarami przemieszcza się zwinnie niebieski Pokémon – Lucario. W pewnym momencie zatrzymuje się on i używając mocy swojej aury, wkrótce zauważając potężną armię, kroczącą w kanionie. Co gorsza, naprzeciw niej zbliża się drugie, wrogie wojsko. Panująca dookoła cisza nie zwiastuje nic dobrego. Zbliża się wojna! Walczący Pokémon przestaje korzystać z wizji i spogląda na niebo, gdzie akurat przelatuje nad nim Ognista Legenda. Kilka sekund później, z pobliskiego klifu, zeskakuje trójka Houndoomów, które rzucają się do ataku. Lucario używa po raz kolejny swoich zdolności, tym razem przenosząc aurę przez niebieski kryształ, kontaktuje się on z Sir Aaronem. Gdy obydwa wojska dotrą do pałacu, w którym przebywa właśnie mężczyzna, królestwo jego damy upadnie. Nie tracąc czasu, wznosi on kryształowe berło w powietrze i w tej samej chwili zjawia się Pidgeot, który zabiera swojego pana w kierunku Drzewa Życia. Tymczasem Lucario, używając Kul Aury, rozprawia się z napastnikami. Wkrótce wykończony ciągłymi atakami nieprzyjaciół Latający Stworek słabnie, zostawiając Sir Aarona samego sobie. Ten spotyka się z Lucario, który z powodu potyczki, przez jakiś czas nie może polegać na swoim wzroku. Jego Mistrz oznajmia mu, że postanowił opuścić królestwo i królową, a gdy jego podopieczny oponuje, ten używając berła, zamyka Kieszonkowego Potwora wewnątrz. Obydwie armie są coraz bliżej siebie i już tylko sekundy dzielą ich od starcia. Korzystając z pomocy Pidgeota, Aaron dociera do potężnego Drzewa Początku. Na miejscu zjawia się także Ho-oh, który okazuje się być tak naprawdę Mew. Następnie Poke-Gołąb doręcza królowej berło swojego trenera. W tej samej chwili Drzewo Początku rozpala się jasnym, zielonym blaskiem, który wydobywa się także z rozsianych po całej krainie kryształów. Zielona poświata rozpościera się nad walczącymi wojskami, wprawiając wszystkich w osłupienie. Mężny czyn rycerza sprawił, że obydwie armie porzuciły zbroje i nienawiść, a wybierając pokój i rozsądek, wróciły do swych krain. Pokój powrócił na ziemie królestwa, a ta historia stała się przedmiotem legendy, którą teraz z zapartym tchem słuchają dzieci. Sir Aaron zapamiętany zostanie jako największy Strażnik Aury.
Kontynuując swą podróż w celu zostania Mistrzem Pokémon, Ash i jego przyjaciele docierają do Zamku Cameron. Na miejscu odbywa się właśnie doroczne święto na cześć legendarnego bohatera – Sir Aarona,a główną atrakcją ma być oczywiście turniej Pokémon. Trenerzy z okolicy nie mogą przepuścić takiej okazji! Tradycja wymaga, aby każdy założył na siebie tradycyjny kostium. W tym samym czasie, na dachu zamku ląduje Taillow, który zaczyna świecić, następnie przybierając formę Pichu. Elektryczny Gryzoń wbiega przez otwarte okno do budowli, w której kilka pięter niżej Ketchum i jego paczka próbują wybrać dla siebie odpowiednie przebrania. Gdy każdy z bohaterów znajduje już coś dla siebie, pozostaje jeszcze wybrać kostium dla Pikachu. Wkrótce dzieciaki wybiegają z pokoju, nie chcąc spóźnić się na zawody, a do środka wkrada się Zespół R. Trio także chce wtopić się w tłum, znajdując odpowiednie dla siebie przebrania. Na głównym dziedzińcu wodzirej zapowiada pojawienie się Księżniczki Irenne, która razem z towarzyszącym jej Mime Jr. otwiera uroczystość. Na arenę wbiega Ash, którego Pikachu musi mierzyć się z Breloomem. Po krótkiej i raczej jednostronnej walce, Elektryczna Mysz eliminuje swojego pierwszego przeciwnika. Następnie trener ubrany w rycerski strój, wybiera swojego Weavile, który musi zmierzyć się z Tropiusem. Jedna jego Kula Cienia wystarcza, aby Trawiasty Stworek został pokonany. Eliminacje odbywają się bardzo sprawnie, serwując wszystkim widowiskowe pojedynki. W końcu jednak może odbyć się finał, w którym naprzeciw siebie stają Ketchum i trener noszący zbroję. Potężny atak Gromu w wykonaniu Pikachu wystarcza, aby Mroczny Stworek przegrał, a tym samym tegorocznym Strażnikiem Aury zostaje Ash. Ketchum już ma zamiar pogratulować swojemu starterowi, gdy nagle zbiega do niego Aipom i razem z nim zaczyna radośnie podskakiwać. Tymczasem przeciwnik naszego oponenta podchodzi, żeby mu pogratulować, ściągając swój hełm i demonstrując, że to dziewczyna! Urodziwa Kid przyciąga uwagę Brocka, jednak ten szybko zostaje sprowadzony do parteru przez Maxa.
Tego wieczoru na zamku odbywa się uroczystość przekazania Laski Strażnika w ręce Asha. Ten przyjmuje berło, z którego nagle daje się słyszeć czyjś głos. Chłopiec rozgląda się nerwowo, zastanawiając się, kto posądził go o zdradę. Tymczasem uczta rozpoczyna się na dobre. Przyglądając się tańczącym i bawiącym się gościom, Ketchum postanawia wypuścić swoje Poki. W jego ślady podąża także May. Gdy jednak trener z Alabastii chce się przyłączyć do przyjaciół, zostaje powstrzymany przez Panią Jenny – służącą Irene. W czasie walca, partner May odbija do Jessie, w związku z czym dziewczynka trafia do pary z Jamesem. Ten musi zachowywać się tak, żeby nie został rozpoznany, choć trzeba przyznać, że nie przychodzi mu to zbyt łatwo. Meowth zajada się w najlepsze pod stołem, gdy nagle zauważa, jak Pokémony „głąbów” i Aipom wychodzą z auli. Rusza on za nimi, jednak szybko gubi pościg. Z kolei Kid przerywa taniec z Brockiem, stwierdzając, że z chęcią napiłaby się szklankę wody, a gdy uwalnia się od swojego adoratora, ona także urywa się z imprezy. Zakładając mniej krępujące ruch ciuchy, kontaktuje się ona ze starszym mężczyzną, siedzącym w tym czasie w wieżowcu w innej części globu i zapewnia go ona, że tym razem jej plan zakończy się pełnym sukcesem. Jej plan polega na wytropieniu i złapaniu Mew, który kręci się w okolicy. Następnie wychodzi ona przez okno nie zauważając, że całej konwersacji przysłuchuje się z ukrycia maskotka Rocketowców.
Szukając Pikachu i pozostałych Poków, Max zauważa Munchlaxa, który kradnie ze stołu wazę z owocami, następnie wybiega z auli. Nie tracąc czasu, chłopiec rusza ich śladem. Tymczasem Aipom prezentuje wszystkim Stworkom opuszczone pomieszczenie na poddaszu, pełne starych zabawek. Kieszonkowe Potwory od razu dają się porwać rozrywce. W międzyczasie Mew zmienia się, przybierając formę Pikachu. Korzystając z harpuna, do którego umocowana jest linka, Kid przemieszcza się po dachu pałacu. Jej śladem podąża Meowth, zastanawiający się, jak podejrzana dziewczyna zamierza wprowadzić swój plan w życie. Przypadkowo traci on jednak równowagę i wpada do pokoju, w którym bawią się Pokémony. Jak się okazuje, tropicielka wybiera swoje dwa Weavile, ktore otrzymują zadanie przyczepienia do Legendarnego Stworka specjalnego nadajnika. Psychiczny Pok rzuca się do ucieczki, a jego napastnicy przypadkowo zamrażają Munchlaxa, który właśnie wszedł do pomieszczenia. Także pozostali podopieczni, z wyjątkiem Pikachu, zostają pokryci gęstą warstwą śniegu. Sytuacja nie wygląda ciekawie, a Mew już raz został przyparty do ściany i tylko dzięki interwencji Elektrycznej Myszy udało się mu ujść cało. Niestety, w starciu z dwójką przeciwników, Pikuś zostaje w końcu pokonany, w związku z czym używając techniki Teleportacji, Mew przenosi Meowtha i Pikachu w bezpieczne miejsce. Całą scenę śledzi zza zamrożonych drzwi Max. Tymczasem Legendarny Pok, przybierając formę Pidgeotto, zabiera dwójkę przyjaciół w stronę Drzewa Życia.
Tymczasem na sali balowej, znudzony Ash zaczyna przyglądać się obrazowi Sir Aarona. Przez cały czas zdaje mu się słyszeć czyjś głos, gdy nagle zostaje on pouczony, żeby na zakończenie ceremonii, przybrał on pozę strażnika. Na zewnątrz rozpoczyna się pokaz sztucznych ogni. Nagle berło trzymane przez Ketchuma zaczyna świecić jasnym blaskiem i po chwili wydostaje się z niego Lucario! Używając swojej mocy do wykrywania aury, Stworek rusza w kierunku trenera z Alabastii, pytając się, dlaczego ten porzucił królową. Gdy jednak otwiera on swoje oczy, szybko uświadamia sobie, że nie ma do czynienia ze swym Mistrzem. Walczący Pok wybiega na zewnątrz, nie mogąc uwierzyć, że w królestwie trwa święto. Starając się odnaleźć odpowiedzi na męczące go pytania, przypomina on sobie przy okazji chwile spędzone z Sir Aaronem. W końcu wchodzi on do pomieszczenia z pamiątkami, gdzie doganiają go Lady Rin i nasi bohaterowie, próbując wyjaśnić mu, co naprawdę stało się z jego Mistrzem. Ten wciąż jednak jest przekonany, że Aaron zdradził królową i uciekł. Czyżby legenda się myliła? Zaciekawiony Ash pyta Lucario, dlaczego pomylił go z jego poprzednim właścicielem. Zastanawia się on, czy stało się to za sprawą jego przebrania. Pokémon odpowiada jednak, że wszystkiemu winna była aura Ketchuma. Całej rozmowie przysłuchuje się Zespół R, gdy nagle do pomieszczenia wbiega Max, informując o wszystkim, co zaszło na strychu oraz o zniknięciu Pikachu i Meowtha za sprawą Mew.
May nie chce mu wierzyć, ale cała historię potwierdza Kid, która także zjawia się w auli. Rin także nie wydaje się być zdziwiona – Mew często pojawia się w pałacu, skąd „pożycza” różne zabawki. Nie tracąc czasu, trener z Alabastii postanawia uratować swojego startera. Prawdopodobnie może go odnaleźć na Drzewie Początku – olbrzymiej skalnej formacji, przypominajacej roślinę. Ponieważ jednak mała Legenda potrafi zmieniać swój wygląd, w podróży będzie towarzyszył dzieciakom także Lucario. Jego zdolność do wyczuwania cudzej aury okazuje się bardzo przydatna. Ostatnim członkiem eskapady ma być Kid, która zakłada swój właściwy strój i dopiero teraz zostaje rozpoznana przez Brocka jako światowej sławy rekordzistka. Szykuje się ciekawa podróż! Jakiś czas później Lucario samotnie wybiera się do jednej z komnat, ale w ślad za nim ktoś podąża. Jednym susem Stworek obezwładnia śledzącą go postać, którą okazuje się być Ash. Ketchum chce podziękować Pokémonowi za chęć pomocy, a także wyjaśnia mu, co łączy go z zaginioną Elektryczną Myszą. Słysząc o przyjaźni, Walczący Pok odchodzi, oznajmiając, że on sam nie posiada żadnych przyjaciół. Śłońce jeszcze dobrze nie wychyliło się zza horyzontu, gdy w terenowym samochodzie Kid, prowadzeni przez Lucario, nasi bohaterowie ruszają w kierunku Drzewa Początku. Po drodze panna Summers wyjaśnia dzieciakom, czym tak naprawdę jest aura i dlaczego niektórzy mogą ją „widzieć”. May i Max podejrzewają, że będąc podobnym do Sir Aarona, Ketchum także może ją kontrolować. Tymczasem Mew próbuje obudzić śpiącego Pikachu, nakłaniając go do zabawy.
Gdy mgła nieco się przerzedza, nasi bohaterowie zasiadają do śniadania. Brock przygotował specjalną porcję dla Kid, jednak talerz z jedzeniem zostaje skradziony przez dzikiego Bonsly. Na szczęście Lucario odbiera go Kamiennemu Stworkowi, wręczając mu na zamianę Jagodę. Silniejszy podmuch wiatru rozgania chmury, odsłaniając ciepłe i jasne słońce. Jego promienie budzą śpiącego do tej pory Pichu, który zaczyna radośnie bawić się z Mew. Oglądający całą scenę Meowth, próbuje oprzeć się o ścianę, gdy nagle zostaje do niej wciągnięty. Jak się okazuje, zielona ściana to tak naprawdę przejście do wnętrza Drzewa Życia, w którym bez przerwy przemieszczają się jaskrawe kulki. Psycho-Pokémon sugeruje swoim nowym przyjacielowi nową zabawę i już po chwili obydwa Stworki beztrosko unoszą się ku górze, siedząc na kulach z zielonej energii. Po krótkiej chwili wydostają się oni na powierzchnię w innej części góry, z której można doskonale przyjrzeć się okolicy.
Tymczasem nasi bohaterowie kontynuują wędrówkę, gdy nagle Lucario przystaje. Jak się okazuje, droga przed nimi pokryta jest sporą ilością gejzerów, które w nieregularnych odstępach czasu wyrzucają w powietrze potężne strumienie wody. Ponieważ póki co, wyglądają one na bardzo aktywne, dzieciaki postanawiają zatrzymać się w pobliskich gorących źródłach. Zażywając kąpieli, Ash wyznaje przyjaciołom, że martwi się o swojego startera. Max podnosi go jednak na duchu. Przyglądający się wszystkiemu z oddali Lucario, przypomina sobie, jak odwiedził to miejsce ze swoim Mistrzem. Z zamyślenia wyrywają go dzieciaki, zapraszające do przyłączenia się do nich. Stworek odmawia i odchodzi w swoją stronę, natomiast May zauważa tajemniczy kwiat, rosnący na jednej ze skał. Przypadkowo Ketchum zrywa go, spadając prosto do wody. Zaalarmowany zamieszaniem Lucario nadbiega nad sadzawkę, uświadamiając sobie, że młodzi podróżnicy znaleźli właśnie Kwiat Czasu. Przy pomocy aury, ten cud natury potrafi pokazywać przeszłość. Słońce chyli się już ku zachodowi, gdy dzieciaki chcą zasadzić kwiat z powrotem w ziemi. Gdy jednak Ash bierze go do rąk, roślina reaguje, generując wizję przeszłości z momentu, gdy chłopiec przypadkowo ją wyrwał. Kid wyjaśnia, że według legendy, Sir Aaron mógł przy pomocy tych kwiatów śledzić przeszłe dzieje. Jeśli więc aura Ketchuma jest podobna do jego, nic dziwnego, że udało mu się aktywować wizję.
Wieczorem nasi bohaterowie zasiadają do kolacji, a trener z Alabastii opowiada o swoich pierwszych przygodach oraz o nawiązywaniu przyjaźni z Pikachu. Słuchający tej historii Lucario, przypomina sobie wspólne ćwiczenia, jakie musiał przejść pod okiem swojego Mistrza i nieoczekiwanie wybucha złością. Kierując swoje słowa do ludzi, stwierdza on, że wszyscy oni są tacy sami i nie wolno im ufać. Następnie oświadcza on, że Ash wypowiada jedynie puste słowa i w rzeczywistości porzuci swojego startera przy pierwszej okazji. Słysząc to chłopiec unosi się gniewem, odpowiadając, że to nie Sir Aaron porzucił Walczącego Poka i królestwo, ale stało się zupełnie na odwrót. Domaga się on także usłyszenia prawdziwej relacji z tamtego wydarzenia. Lucario nie pozostaje dłużny – uznając, że zapewne Pikachu uciekł od Ketchuma, bo nie chciał go już więcej uważać za swojego mistrza, doprowadza on chłopca do wrzenia. Obydwoje zderzają się ze sobą i w szamotaninie wpadają do pobliskiej rzeki. W końcu Stalowy Pok wygrywa, odrzucając napastnika od siebie, a następnie May powstrzymuje przyjaciela od dalszej walki. Śledzący całe zajście z przyczepy samochodu Zespół R, zastanawia się, dlaczego w obozie „głąbów” panują tak nieprzyjazne stosunki. Gdy emocje nieco opadają, koordynatorka z Petalburg daje swojemu koledze surową burę. Ten przyznaje jej rację. Z kolei Max udaje się pocieszyć Lucario, częstując go czekoladą. Wydaje się, że słodki przysmak przypadł mu do gustu. W Drzewie Początku, Pikachu nieco markotnieje, tęskniąc za swoimi przyjaciółmi. Mew stara się go pocieszyć, przynosząc mu coraz to nowsze zabawki, jednak nie poprawiają one nastroju Elektrycznej Myszy.
Następnego dnia dzieciaki ruszają w dalszą podróż. Po przebyciu sporej odległości, zatrzymują się oni gwałtownie, tuż przed Lucario. Stworek przystaje i w skupieniu przygląda się jednej ze skał – to miejsce, w którym został uwięziony przed wiekami. Po chwili opada on na kolana i nie zauważając, że tuż przed nim rośnie Kwiat Czasu, Pokémon aktywuje go. W jednej chwili pojawia się wizja z przeszłości, w której Sir Aaron zamyka swojego podopiecznego w berle, po czym wskakuje na Pidgeota i odlatuje, a na drodze pojawia się wroga armia złożona z tysięcy Kieszonkowych Potworów. Zdezorientowany Lucario zaczyna na oślep ciskać Kulami Aury, a gdy w końcu odchodzi nieco od kwiatu, wizja znika i w dolinie znów zapada spokój. Dzieciaki zaczynają wątpić w legendę Sir Aarona, w czasie gdy Ash podchodzi do Walczącego Stworka, przepraszając go za wszystko, co wykrzyczał poprzedniego wieczora. Następnie obiecuje mu, że on nigdy nie opuści swojego Pikachu. Wtem Lucario zaczyna coś wyczuwać, a po chwili ze skalnej szczeliny wyskakuje Regirock, który atakuje naszych bohaterów, niszcząc przy okazji ich samochód. Nie mając lepszego pomysłu, Kid sugeruje ratować się ucieczką w góry. Gdy wszyscy znikają w skalnej szczelinie, Kamienny Pokémon zakopuje się pod ziemię, podążając ich śladem. Wąski przesmyk, do którego wbiegli Ketchum i jego paczka, wiedzie prosto do Drzewa Początku. W zamku, zmartwiona Lady Irene spogląda w stronę góry, biorąc na ręce swojego Mime’a Jr. Podróż dzieciaków może nie skończyć się dobrze…
Wchodząc do skalnego korytarza, nasi bohaterowie rozpoczynają podróż w głąb Drzewa Początku. Lucario uważa, że Regirock zaatakował ich, chcąc jedynie dać im ostrzeżenie. Wkrótce wychodzą oni z groty, zauważając przepiękny, nienaruszony przez człowieka krajobraz. W harmonii i spokoju żyją tutaj zarówno antyczne jak i występujące obecnie Pokémony. Wygląda na to, że Ash i jego przyjaciele znajdują się dokładnie pod Drzewem, co oznacza, że Pikachu jest gdzieś nad nimi. Kid uruchamia sporą grupę małych robotów-kamer, które rozpoczynają transmisję materiałów do badań dla jej pomocnika. Następnie ona i Brock wbiegają do jednego z korytarzy. Także Jessie i James są wniebowzięci cudowną atmosferą, gdy nagle tuż obok nich, wyłania się spod ziemi Kamienna Legenda. Tymczasem pluskwy rozpoczynają badanie błękitnych kryształów, które pokrywają rozrzucone są na obszarze góry. W rezultacie kamienie w jednej chwili zaczynają zmieniać barwę na pomarańczową. Co gorsza, wydobywa się z nich dziwna galaretka, która pochłania maszyny. Registeel, który sukcesywnie stara się je zniszczyć, nie zdąża zapobiec tajemniczej reakcji. Banks zdaje raport pannie Summers, donosząc, że owe osobliwe kamienie są żywe i stanowią część potężnego ekosystemu. Pozostaje już tylko wyjaśnić zagadkę, jakie znaczenie dla Drzewa Początków odgrywa Mew. Gdy Kid wyłącza swój nadajnik, jej współpracownik zaczyna otrzymywać powiadomienia o zagrożeniu. Dzieje się coś podejrzanego.
Nasi bohaterowie są już niemal na szczycie. Wychodząc z kolejnej jaskini, Ash zaczyna głośno krzyczeć, nawołując Pikachu. Jego głos dociera do Elektrycznej Myszy, która zaalarmowana rusza na spotkanie z przyjacielem. W końcu jego piski także dają się słyszeć Ketchumowi, co nieco go uspokaja. Niestety, na horyzoncie pojawia się Regice, który atakuje chłopca Lodowym Promieniem. W ostatniej chwili z pomocą przychodzi mu Lucario, jednak uznając dalszą walkę za bezsensowną, sugeruje on poszukać okrężnej drogi. Także Pikuś rusza na spotkanie ze swoim starterem. Uciekając Ketchum zabiera ze sobą także swoich towarzyszy, którym w ostatniej chwili udaje się wbiec do jednej z jaskiń. Tam natykają się na przestraszony Zespół R, którego śladem podążają dwa pozostałe Legendarne Regi. Lucario blokuje ataki Registeela, pozwalając pozostałym na ewakuację po kryształowym pomoście. Na koniec Walczący Stworek niszczy kamienny most, wiodący nad przepaścią, na jakiś czas pozbywając się pościgu.
Pomarańczowe leukocyty pozbywają się pozostałych maszyn wypuszczonych przez Kid. Wkrótce jeden z nich atakuje także nieświadomą niczego i nie reagującą na ostrzeżenia Jamesa Jess. Rocketowiec wybiera swojego Cacnea, polecając mu użyć Igłowego Działa, jednak o dziwo natarcie przelatuje przez galaretę, nie wyrządzając jej żadnej szkody. Na miejscu zjawia się także Ash i jego paczka. Wkrótce tajemnicza substancja wchłania rudowłosą członkinię Zespołu R, a kolejny stwór chwyta Jamesa. Ten w ostatnim momencie wypuszcza swojego Chimecho. Obydwa Stworki z przerażeniem obserwują, jak ich trener znika w pomarańczowej substancji, a ta następnie znika pod ziemią. Co gorsza, tuż za plecami dzieciaków pojawiają się Legendarne Tytany, więc nie mając lepszego pomysłu, zmuszeni są oni do ucieczki w głąb Drzewa. Kolejna galareta, przybierająca formę Aerodactyla, szykuje się do ataku, jednak Lucario udaje się ją powstrzymać swoją Kulą Aury. Kid analizuje jej strukturę, prosząc o pomoc Banksa. Ten wyjaśnia, iż jest to odpowiednik systemu odpornościowego Drzewa Początku, które traktuje młodych trenerów jak chorobę. Nie mając lepszego pomysłu, postanawiają oni opuścić tunele i wydostać się jakoś na powierzchnię. W pewnym momencie jeden z glutów zamierza zaatakować pannę Summers, więc z pomocą przychodzi jej Lucario. Stworek przez chwilę zostaje pokryty przez dziwną masę, jednak po chwili ta znika, nie robiąc mu krzywdy. Czyżby Pokémony nie były traktowane jako niebezpieczeństwo? Wkrótce dzieciaki docierają do rozwidlenia dróg. Ash prosi przyjaciół, aby jak najszybciej wydostali się na zewnątrz. On sam zamierza ściągnąć na siebie uwagę Tytanów. Swoją pomoc oferuje mu także podopieczny Sir Aarona. Nie zwlekając ani chwili dłużej, chłopiec wybiera Grovyle’a i Corphisha.
Trener z Alabstii rusza na spotkanie z Pikachu, który także stara się odszukać swojego opiekuna. Po drodze mija go kilka z leukocytów, którym udaje się schwytać Maxa, May i Brocka. W ostatniej chwili wypuszczają oni swoje Pokémony. Wolna pozostaje jedynie Kid, jednak nie może ona odetchnąć z ulgą, ponieważ kolejne galaretki zmierzają w jej kierunku. Tymczasem Ash i jego starter w końcu spotykają się. Dzieli ich od siebie jedynie przepaść, przez którą wieją silne wiatry. Mimo to warunki klimatyczne nie są w stanie powstrzymać dwójki przyjaciół, którzy ruszają w swoją stronę bez wahania. Walcząc z podmuchami, Ketchum traci swoją czapkę, jednak w końcu udaje się mu odzyskać swojego starego kumpla! Dwójka zaczyna spadać, jednak z pomocą w ostatniej chwili przychodzi im Kid. Mew oddaje trenerowi z Alabastii jego nakrycie głowy i przez chwilę wszyscy mogą odetchnąć z ulgą. Niestety, Summers nie ma dla Asha wesołych wieści. Ścigani przez Regice, bohaterowie wbiegają do tunelu, w którym czekają już na nich leukocyty. Biegnąc w ślad za Lucario, bohaterowie docierają do potężnej komnaty. Walczący Pokémon ma zamiar ruszyć pierwszy, gdy nagle zostaje schwytany przez Registeela. Co gorsza, Kid i Ketchum zostają schwytani przez pomarańczowe galaretki. Obydwaj trenerzy wypuszczają swoich podopiecznych, którzy bezskutecznie starają się im pomóc. Gdy Lucario w końcu wyrywa się z uścisku Tytana, jego przyjaciół nie ma już w jaskini.
Pokémony Ketchuma zaczynają płakać, w czasie gdy Mew podlatuje pod nie, trzymając w łapkach czapkę ich opiekuna. Widząc żal Pikachu, Legendarny Stworek zaczyna świecić jasnym światłem, a dotknąwszy jednego z kryształów, sprawia, że także pozostałe kamienie zaczynają emanować na zielono. Całe Drzewo otacza się jasną poświatą. W jego wnętrzu, leukocyty wyłaniają się z powrotem spod ziemi, uwalniając schwytanych wcześniej ludzi. Wygląda na to, że Mew poinformował ekosystem, iż znajdujący się w nim trenerzy, wcale nie są wrogami. Lucario z zadowoleniem spogląda, jak Ash i jego Poki cieszą się z ponownego zjednoczenia. Z kolei Regi odchodzą do swoich pieczar, stwierdzając, że zagrożenie zostało zażegnane. Kid zaczyna rozumieć, jaka jest rola Słodkiej Legendy w ekosystemie góry – żyją oni razem w symbiozie, polegając na sobie. Niestety, wygląda na to, że to jeszcze nie koniec kłopotów. Nagle główny kryształ na nowo zaczyna mienić się czerwonym światłem. Co gorsza, Mew wydaje się być kompletnie wycieńczony. Tym razem jednak kamienie nie poprzestają na czerwonym kolorze. Przybierając czarny odcień, rozpadają się po kolei. Słysząc głos przestraszonego Jamesa, Meowth rusza w kierunku swoich towarzyszy, zostawiając „głąba” samemu sobie. Banks informuje pannę Summers, iż Drzewo Początku przeszło najprawdopodobniej szok immunologiczny, w wyniku czego jego system został zachwiany. Jeżeli zjawisko to będzie postępować, wkrótce zostanie ono zniszczone. Podobne zjawisko następuje z kryształami, rozrzuconymi po całym obszarze Cameron.
Zbierając w sobie resztki sił, Mew prosi Asha i pozostałych, aby podążali jego śladem. Wkrótce docierają oni do czerwonej komnaty, na środku której widnieje olbrzymi, purpurowy kryształ, emitujący jasną wiązkę światła. Nagle Lucario zauważa rękawice swojego Mistrza, a gdy podchodzi bliżej, na chwilę zamiera. Otoczony kryształową powłoką, oparty o jeden z filarów, spoczywa w bezruchu Sir Aaron. Kid zaczyna rozumieć cały proceder. Prawdopodobnie po zamknięciu swojego podopiecznego, bohater udał się do tej groty, w której znajduje się serce Drzewa Początków. Odnalazwłszy Kwiat Czasu, Ketchum przywołuje wizję z przeszłości. Mężczyzna przywołuje Mew, a gdy ten zjawia się na miejscu, przekazuje on mu całą swoją aurę. Wygląda na to, że Sir Aaron poświęcił swoje życie, żeby ocalić królestwo i przywrócić pokój na jego ziemiach. Legenda nie kłamała! Lucario przeprasza swojego Mistrza, że w niego zwątpił, a następnie idąc za sugestią Psycho Pokémona, postanawia on użyć swojej aury, żeby przywrócić Drzewo z powrotem do życia. Nieoczekiwanie, z pomocą przychodzi mu także Ash, który chce sprawdzić czy to prawda, że jego moce są podobne do tych, posiadanych przez Sir Aarona. Nie zważając na swój dalszy los, chłopiec i Pokémon rozpoczynają rytuał. Tymczasem korozja góry postępuje.
Po chwili aura z obydwu bohaterów zaczyna przepływać prosto do Mew. W kulminacyjnym momencie Lucario odpycha Ketchuma, biorąc na siebie pozostałą część procesu. Przekazując potężną dawkę energii do ciała Legendy, sprawia on, że ta zaczyna emanować zieloną poświatą i wlatując w promień światła, emitowany przez Serce Drzewa, zaczyna odwracać proces. W jednej chwili destrukcja zostaje przerwana, a ze wszystkich kryształów zaczynają wydobywać się wiązki energii. Drzewo Początku zostało uratowane! Niestety, Lucario nie czuje się najlepiej i osuwając się na ziemię, nie przestaje on emitować z siebie błękitnej aury. Przypadkowo Stworek uruchamia projekcję z rosnącego obok jego Kwiatu Czasu. Przedstawia ona Sir Aarona, który opadając z sił, żegna się ze swoim podopiecznym, przepraszając go za zamknięcie w lasce i wyjaśniając, że gdyby tego nie zrobił, Pokémon najprawdopodobniej podążył by jego śladem i podzielił jego los. Oddając ostatnie tchnienie, bohater życzy sobie, żeby jeszcze kiedyś on i jego najlepszy przyjaciel spotkali się ponownie. Wizja kończy się, a Lucario odchodzi. Jego ciało znika, pozostaje jednak jego aura, która łączy się z energią życiową Mistrza. Następnie wzlatuje ona w przestworza. Wkrótce magiczne zjawisko ustaje. Ash i jego przyjaciele odnajdują się w krętym labiryncie tuneli. Gdy Max pyta się o Walczącego Stworka, Ketchum odpowiada mu, że ten postanowił dołączyć do swojego towarzysza. Mimo to jego aura wciąż pozostanie z nimi!
Korzystając z życzliwości Kid, nasi bohaterowie wracają jej samochodem do zamku. Na miejscu czeka już na nich Lady Irene. Będąc w pałacu, Max zauważa, że obraz Sir Aarona uległ zmianie – tuż obok bohatera stoi jego wierny przyjaciel Lucario. Na tle zachodzącego słońca, dzieciaki żegnają się z panną Summers, po czym opuszczają Cameron. Mimo to ich przygody nie dobiegły końca, a podróż po regionie Kanto trwa! Mew odnalazł kompana do zabaw, którym okazał się być Bonsly. Tymczasem Kid zwiedza świat, bijąc kolejne rekordy. Udało jej się nawet zawitać do Forriny, gdzie spotkała znanych nam już Butlera i Diane! Każde z naszych bohaterów przemierza swoją własną podróż!